niedziela, 1 maja 2011

(...) w ciągu kilku tygodni będę miała czas, by sobie uświadomić ze to jest tuż przed moimi oczami.
I mogę to wziąć jeżeli tego chce. Długie zdania nic nie dają.
To dlatego zawsze mówię w niewłaściwy sposób i zawsze widzę gorsze wyjścia. Teraz możemy się dogadać, porozmawiać bez ogródek. Ale pewnie znowu któreś z nas znajdzie powód, żeby to wszystko po prostu przemilczeć. Zawsze chował serce pod warstwą wytrzymałej skóry tak, że tylko niewielu wie, że tak naprawdę jest bezinteresowny.
/ fajnie znaleźć takie stare recepty na życie, zwłaszcza te pisane dawno temu, kiedy wszystko miało inną formę. Czasami przed snem, zamieniasz się w pisarza i chcesz zachować wszystkie chwile twojego życia, chociażby na kartce. Dobre, czy złe - wszystkie tworzą jakiś obraz osobowości. Są też momenty o których jest lepiej zapomnieć. Czasami chciałabym spowiadać się na tym blogu i zaufać chociaż jednej z osób odwiedzających. Jednak to tylko ja i wszystko razem wzięte. I coraz częściej zdaje sobie sprawę, że już więcej nikogo w nic nie wtajemniczę i do końca życia samotna pod tym względem. A zamieszczona u góry kartka z notesu, to tylko fragment tego co siedziało kiedyś w mojej głowie.


1 komentarz:

  1. al Ty czasem pierdolisz głupoty...

    macher. : )

    OdpowiedzUsuń